Czy rowerzyści są idiotami?

Każdy, kto za kółkiem spędził więcej niż 10 minut, zgodzi się z tezą, że rowerzyści są idiotami. No co? Taka prawda. Oczywiście są rowerzyści, którzy jeżdżą zgodnie z przepisami, ale ciężko ich zauważyć. Częściej można mieć nieszczęście i trafić na święte krowy na rowerach. I to pisze ktoś, kto na rowerze robi sporo kilometrów rocznie. Rowerzyści to zło wcielone. Popełniają masę błędów i uważają się za władców jezdni oraz chodników.

Błędy popełniane przez rowerzystów

Nie trzeba się nawet zastanawiać, aby wymienić kilka najpoważniejszych błędów popełnianych przez rowerzystów. W sumie to nie są nawet błędy, to raczej kreatywne podejście do przepisów. No bo jak inaczej nazwać takie zachowanie jak:

  • Przejazd rowerem po pasach. Wiadomo, każdy rowerzysta to robi, bo schodzenie z roweru przed pasami jest bzdurne. Ale warto robić to z głową. Jeśli decydujesz się na to, aby przejechać rowerem po pasach, to musisz uważać bardziej niż zwykle. Co robią rowerzyści? Wjeżdżają na pasy bez zastanowienia i uważają, że mają takie same (jeśli nie większe) prawa jak piesi. Powodują zagrożenie i jeszcze mają pretensje do kierowców.
  • Jazda po chodniku z jednoczesnym wrzaskiem i przepędzaniem pieszych. Na chodniku rowerzysta jest gościem, tyle teoria. Praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Przecież napierdzielanie, bo inaczej tego nie można nazwać, dzwonkiem na pieszych jest głupie. W momencie kiedy rowerzysta jedzie jezdnią i to samochód zaczyna trąbić, rowerzysta zaczyna się denerwować. Co może jest uzasadnione, gdyż jeśli w pobliżu nie ma ścieżki rowerowej to rowerzysta ma prawo jechać jezdnią. Ale na chodniku jest on gościem i to piesi mają większe prawa. Więc dlaczego nadużywa gościnności? Chcesz jechać rowerem po chodniku? Rób to tak, aby nie przeszkadzać pieszym.
  • Wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. Wydaje się jednak, że nie jest to wymuszanie. Po prostu większość rowerzystów uważa, że ma permanentne pierwszeństwo. Zawsze i wszędzie mogą jechać tak jak chcą i nie obowiązują ich przepisy drogowe. Zresztą ilu rowerzystów zna przepisy? Jest nas pewnie z piętnastu. No może dwudziestu.
  • Jazda bez zachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa. Czyli zmiana pasa bez upewnienia się, że za nami coś nie jedzie. Jazda zatoczkami autobusowymi, jazda pod prąd.

Tych błędów jest znacznie więcej. Nie wierzycie? No to zapraszam na film

Błędy rowerzystów z życia wzięte

I niestety nie ma znaczenia, czy infrastruktura jest przystosowana dla rowerzystów, czy też nie. Nawet w miastach, w których maksymalnie ułatwia się życie rowerzystom, ich zachowanie nie odbiega od tego, co można zobaczyć powyżej. Im więcej przywilejów, im więcej ścieżek rowerowych tym więcej bucowego zachowania.

Rowerzysta jadący chodnikiem kiedy ścieżka rowerowa jest po drugiej stronie jezdni nie jest niczym niespotykanym. I jeszcze taki rowerzysta twierdzi, że on nie zna miasta i skąd miał wiedzieć, że tam jest ścieżka? No tak, skąd mógł wiedzieć, skoro piesi mówili mu o tym od momentu, kiedy wjechał na chodnik? Przejazd po pasach pasach jest uzasadniony, przecież nie pojadę 20 metrów dalej do wyznaczonego przejścia rowerowego. Jak to nie mogę kontrpasem rowerowym jechać w dowolnym kierunku? Przecież to droga dla rowerów. Ścieżki rowerowe nie są cudownym rozwiązaniem. Edukacja rowerzystów i pieszych to podstawa. Od tego należy zacząć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *