Pieszy na pasach nie zawsze ma pierwszeństwo!

To może zabrzmi kontrowersyjnie, ale pieszy na pasach nie zawsze ma pierwszeństwo. Obserwując niektóre sytuacje na drogach można dojść do wniosku, że piesi wchodzący na pasy zyskują automatycznie nieśmiertelność. I zawsze, niezależnie od sytuacji, mają pierwszeństwo. Nawet wbiegając na pasy w momencie kiedy inni stoją i pali się czerwone światło. I na dodatek mają pretensję do kierowcy, który trąbi i gwałtownie hamuje.

Czy kierowca trąbi z czystej złośliwości? Zazwyczaj tak, ale w tym konkretnym przypadku tak nie jest. Kierowca ostrzega pieszego przed niebezpieczeństwem. Istnieje bowiem szansa, że nie zdoła się zatrzymać na czas. A co robi pieszy? Kulturalnie się zatrzymuje i przeprasza? Otóż nie. Pieszy zatrzymuje się, ale pokazuje kierowcy ogólnoświatowy gest przyjaźni. Używa do tego palca środkowego. Cóż za odpowiedzialna postawa. Nic tylko naśladować.

Idiota raźno wbiega na pasy

Można usprawiedliwić pieszego. Przecież spieszył się na tramwaj i był już na pasach. Czerwone światło przecież za moment by się zmieniło, więc nikogo nie zbawi te klika sekund. On jest w prawie. Jest pieszym i wszystko mu wolno. Gdyby jednak kierowca nie zahamował to pewnie większość wieszałaby na nim psy. Potrącił pieszego na pasach! Jak tak można! Bydło za kierownicą! I pewnie nikt by się nie zająknął, że to wina pieszego.

Tym razem pieszemu się udało. Kierowca nie spanikował, zapanował nad pojazdem i nawet prawie się zatrzymał. Ale następnym razem może nie być tak różowo. Jeśli chcemy aby na drogach było bezpiecznie, to musimy się wzajemnie szanować. Wszyscy mamy wpływ na sytuację na drogach i powinniśmy uważać i zawsze zachowywać zdrowy rozsądek. I przestrzegać przepisów. Przynajmniej tych mających wpływ na nasze życie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *