Mężczyźni na drodze

Stwierdzam, że męźczyzni są większymi ryzykantami niż kobiety. Nie mam dla was filmu, bo zapomniałam zabrać ze sobą kamerkę 🙁 A było by co dzisiaj nakręcić. Zacznę od naszego sąsiada Słowaka. Jazda na czołówkę to dla niego żaden problem. Od Polaka, tzn. Polki oczekiwał, że przyhamuje. Inny pan ze srebrnej Felicji również wymusił na mnie hamowanie niemal w ostatniej chwili, bo? Zechciało mu się wyprzedzić ciągnik. Wszystko fajnie, tylko gość ledwo co rozbujał samochód i wyskoczył nagle.

Ale to nic, najlepszy był pan “kochanie kup nam bułeczki”. Stanął na drodze, mimo że miał cały chodnik do dyspozycji. Ale po co? Żona tylko kupowała pieczywo. I nie szkodzi, że momentalnie zrobił się korek, a pan “kochanie kup nam bułeczki” zaglądał w lusterko, obserwując co się dzieje. Chyba czuł się bardzo ustatysfakcjonowany, że tamuje ruch w miasteczku, gdzie jest tylko jedna główna droga. Właśnie ta, na której stał. A może był tak bardzo dumny ze swojej bezmyślności?!  Trudno stwierdzić. Takim kierowcom należy pogratulować “fantazji”.

Mężczyźni narzekają na kobiety, że nie potrafią jeździć, że często wykonują niebezpieczne manewry. A co z mężczyźnami? Przecież oni też stwarzają niebezpieczne sytuacje na drodze, tak jak ci panowie dzisiaj.